Koniec afery w Polskim Związku Hokeja na Trawie. Absurdalne oskarżenia umorzone!
Wszystko zaczęło się w 2019 roku, kiedy to kilku działaczy i pracowników Polskiego Związku Hokeja na Trawie zostało zatrzymanych przez policję. Prokuratura postawiła im wówczas zarzuty mocnego kalibru. Trzy lata później, sprawę umorzono ze względu na brak dowodów w sprawie. A podejrzani będą się sądzić o bezpodstawne pomówienie!
Grupa przestępcza z PZHT?
Kiedy trzy lata temu zatrzymano kilka osób pracujących w Polskim Związku Hokeja na Trawie, wielu się dziwiło. Zarzucano im stworzenie i branie czynnego udziału w grupie o charakterze przestępczym. Było to przywłaszczenie pieniędzy i nierozliczenie ich oraz znikanie wypłaconych zaliczek. Zarzutów było wiele, a z perspektywy czasu wydają się wręcz absurdalne.
Zobacz również: Różnice między unihokejem a hokejem na trawie. Czy znasz je wszystkie?
Co ciekawe, mimo że zaliczki otrzymywało wiele osób, zarzuty postawiono tylko nielicznym. W wyniku postępowania śledczych można dzisiaj powiedzieć, że oskarżenia te były zupełnie bezpodstawne, a cała sprawa ma swoje drugie, polityczne dno.
Walka o fotel prezesa
Wystąpiło bardzo realne podejrzenie, że za wszystkim stoją były prezes PZH oraz osoby z zarządu. Jeden z niesłusznie oskarżonych miał być bardzo realnym kontrkandydatem dla ówczesnego prezesa PZHT. Jednak postawione mu wtedy zarzuty, uniemożliwiły startowanie w wyborach. Teraz niesłusznie oskarżeni zapowiadają, że sami będą dochodzić swoich praw związanych z pomówieniem bezpodstawnym.
Więcej sportowych informacji znajdziesz na portalu dailysport.pl