Cracovia stawia na zawodników, nie na politykę. Rosyjscy zawodnicy zostają w drużynie!

Cracovia stawia na zawodników, nie na politykę. Rosyjscy zawodnicy zostają w drużynie!
fot. unsplash.com

Zbrojna agresja Rosji na Ukrainie poniosła za sobą ogromne konsekwencje. Prócz sankcji, jakie cały świat nakłada na Federację Rosyjską, odbija się to również w świecie sportowych zmagań.

Hokejowe kluby w Polsce dziękują za współpracę

Jak można przeczytać na portalu sanoczanin.pl , Ciarko STS Sanok na zbrojną agresję Rosji na Ukrainie zareagowało od razu. Klub rozwiązał wielomiesięczny kontrakt z Aleksandrem Mokszancewem. Nie inaczej zachował się GKS Katowice, który podziękował za współpracę Aleksandrowi Jakimienko. Z kolei hokejowa Polonia Bytom dała rosyjskim zawodnikom ultimatum: albo publicznie potępicie militarne działania Władimira Putina, albo wylatujecie z klubu. Wezwani do określenia się w tej sprawie zawodnicy nie chcieli zająć jakiegokolwiek stanowiska, więc musieli pożegnać się z klubem.

Prezes Cracovii odpowiada

W oficjalnym oświadczeniu prezesa i właściciela klubu, Janusza Filipiaka widzimy jasny przekaz. Zwykli obywatele nie mają nic wspólnego ze zbrojnym atakiem na Ukrainę, więc nie powinni ponosić żadnych konsekwencji. Hokeiści rosyjscy grający w Cracovii robią to nie pod flagą rosyjską a Cracovii. Filipiak podkreślił również, że zespół nie świadczy żadnych usług instytucjom rosyjskim.

PHL bez Rosjan?

Nie da się ukryć, że w kadrach czołowych zespołów hokejowych w Polsce jest sporo zawodników z Rosji i Białorusi. Podziękowanie wszystkim za współpracę może okazać się daremne w skutkach. W najgorszej sytuacji są te kluby, gdzie tych zawodników jest najwięcej. I takim właśnie jest wspomniana wcześniej Cracovia. Nie dziwi zachowania Filipiaka kiedy weźmie się pod uwagę fakt, że w krakowskim zespole gra aż dwunastu Rosjan.